Brak odbioru robót budowlanych? Inwestor i tak musi zapłacić wykonawcy

brak odbioru robót w umowie o roboty budowlane

Wykonałeś pracę z umowy o roboty budowlane, a inwestor odmawia zapłaty powołując się na brak odbioru robót? Problemy z płatnościami to częsty problem w polskiej branży budowlanej. Zdarza się, że inwestorzy chcąc odwlec lub uniknąć płatności, powołują się na brak wymagalności wynagrodzenia z powodu niepodpisania protokołu odbioru robót. To błąd. Sądy jednoznacznie interpretują takie sytuacje na korzyść wykonawców i podwykonawców.

Bardzo ciekawy wyrok w tej sprawie wydał Sąd Okręgowy w Gdańsku. Kancelaria radcowska LO:ME reprezentuje klientów w takich sprawach. Oto najciekawsze wnioski z uzasadnienia wyroku. Skorzystają z nich wykonawcy i podwykonawcy w walce z generalnymi wykonawcami i inwestorami o swoje wynagrodzenie z umowy o roboty budowlane.

Inwestor odstąpił od umowy z generalnym wykonawcą, a ten zerwał umowę z podwykonawcą

W sprawie, w której orzekał sąd w Gdańsku, gmina będąca inwestorem odstąpiła od umowy z generalnym wykonawcą. Ten ruch zapoczątkował efekt domina. Powołując się na zapisy umowy o roboty budowlane generalny wykonawca odstąpił od umowy ze swoim podwykonawcą. Jednak część robót została już wykonana, a odstąpienie sprawiało, że dopiero kolejne etapy prac nie będą realizowane. Zgodnie z umową strony powinny więc rozliczyć dotychczasowy efekt prac. A generalny wykonawca powinien zapłacić podwykonawcy za wykonaną pracę z umowy o roboty budowlane. Kwota nie była mała. Zaczęły się schody.

Brak pieniędzy i brak odbioru robót powoduje reakcję łańcuchową, ale prawo zabezpiecza wykonawcę

Sytuacja podwykonawców polskiej branży budowlanej bywa nie do pozazdroszczenia. Często są oni ostatnim ogniwem łańcucha płatności. Gdy dochodzi do zerwania umowy, to ich obciąża ryzyko, że inwestor nie zapłaci generalnemu wykonawcy. Zaś ten ostatni – powołując się na brak środków – będzie chciał zwolnić się z zapłaty swoim podwykonawcom. Teza o braku środków na zapłatę jest tak wątła, że sądy nie mają w takich przypadkach wątpliwości:

“[…] generalny wykonawca zawierający z powodem jako podwykonawcą umowę o roboty budowlane przyjmował na siebie ryzyko gospodarcze związane z tą umową, a co za tym idzie – także zgodę na to, że będzie musiał zapłacić wynagrodzenie podwykonawcy, choć nie otrzymał należności od Inwestora. W ocenie Sądu, racjonalny i należycie działający wykonawca powinien zabezpieczyć środki na pokrycie wierzytelności podwykonawcy, który wszak nie jest połączony z Inwestorem żadnym stosunkiem prawnym, a zatem nie powinien ponosić konsekwencji jego działań lub zaniechań, jak również skutków ewentualnego braku odpowiedniej współpracy pomiędzy wykonawcą a inwestorem. Przeciwne stanowisko prowadziłoby do nieuzasadnionego pokrzywdzenia podwykonawcy, który wywiązał się z zaciągniętego przez siebie zobowiązania względem wykonawcy i nie ma praktycznie żadnego wpływu na skłonienie inwestora do rozliczenia się z wykonawcą. […] Obowiązek zapłaty wynagrodzenia powodowi wynika bowiem bezpośrednio z łączącej strony umowy o roboty budowlane, a nie z rozliczeń pomiędzy wykonawcą a Inwestorem.”

Zobowiązani do zapłaty szukają więc innych środków, które mogą przynajmniej odwlec w czasie obowiązek zapłaty. I wtedy sięgają po argument koronny – brak podpisania protokołu odbioru.

brak odbioru robót budowlanych

Protokół odbioru to zobowiązanie inwestora, nie wykonawcy

Argument z brakiem odbioru robót i niepodpisanym protokołem odbioru jest przebiegły. Dlatego, że to od płacącego zależy, czy roboty budowlane odbierze i dokument taki podpisze. Co by było, gdyby to protokół odbioru prac budowlanych aktywował obowiązek zapłaty? Mówiąc kolokwialnie – wykonawca chodziłby na łańcuszku inwestora będąc zależnym od jego łaski. W omawianej sprawie sąd okręgowy rozłożył więc ten stosunek na czynniki pierwsze.

1. Obowiązki inwestora przed rozpoczęciem i po zakończeniu robót budowlanych

Obowiązki inwestora można podzielić na dwie zasadnicze kategorie. W zależności od tego, czy są one wykonywane przed rozpoczęciem, czy po zakończeniu robót budowlanych lub ich części. Pierwsza obejmuje obowiązki, których wykonanie ma na celu stworzenie wykonawcy możliwości przystąpienia do wykonywania robót budowlanych. Druga kategoria obejmuje zapłatę umówionego wynagrodzenia oraz odebranie obiektu.

    2. Odmowa podpisania protokołu to zwłoka inwestora jako wierzyciela

    Jeśli inwestor dopuszcza się zwłoki w zapłacie umówionego wynagrodzenia, to stanowi to zwłokę dłużnika. Jeśli natomiast nie odbiera obiektu – jest to zwłoka wierzyciela w rozumieniu art. 486 § 2 k.c. Jeśli inwestor wobec generalnego wykonawcy lub generalny wykonawca wobec podwykonawcy odmawia podpisania protokołu odbioru, to pozostaje w zwłoce z odbiorem. A w rezultacie – także zapłatą wynagrodzenia.

    3. Do umowy o roboty budowlane stosuje się uzupełniająco przepisy o umowie o dzieło

    Zobowiązanie, którego źródłem jest umowa o roboty budowlane, jest zobowiązaniem rezultatu. To oznacza, że oddanie efektu prac umowy o roboty budowlane następuje także wtedy, gdy zostają one przedstawione do dyspozycji zamawiającego. Może on je odebrać, choć – jak w tym przypadku – tego nie czyni. A to właśnie z momentem oddania dzieła kończy się stosunek zobowiązaniowy wynikający z umowy o roboty budowlane. Postanowienia umowy nie mogą przeczyć celom przepisów o umowie o roboty budowlane. Dlatego nie można w umowie zastrzec, że brak odbioru czy też podpisania protokołu odbioru powoduje, że wykonawca nie może wystawić faktury za swoją pracę.

    4. Odbiór obiektu to jednostronna czynność zamawiającego

    Tylko od zamawiającego zależy, czy podpisze protokół odbioru projektu. Samo podpisanie protokołu to czynność formalna. Natomiast odbiór może nastąpić także poprzez faktyczne przyjęcie prac, czyli brak sprzeciwu co do jakości ich wykonania. Nawet jeśli pojawią się zastrzeżenia co do jakości, to brak odbioru uzasadniają tylko wady istotne. Są to takie wady, które wyłączają normalne korzystanie z przedmiotu umowy zgodnie z jej celem, przedmiot umowy jest niezdatny do zwykłego użytku lub jego wykonanie sprzeciwia się wyraźnie umowie. Sądy, w tym Sąd Najwyższy, potwierdzają, że „Za niedopuszczalną uznać należy sytuację w której każde odstępstwo od „stanu idealnego” dawałoby jednej ze stron prawo odmowy wypłaty wynagrodzenia w całości lub też w części.”

    Jeśli inwestor nie dokona odbioru (nie podpisze protokołu odbioru), to nikt go do tego nie zmusi. Ale takie zaniechanie ma swoje konsekwencje. Najważniejsza z nich jest taka, że nie może on na tej podstawie odmówić zapłaty za pracę wykonawcy.

    Podstawą wynagrodzenia wykonawcy jest wykonana praca, a nie protokół odbioru

    W sprawie, na kanwie której sąd okręgowy wydał orzeczenie, bezsprzecznie ustalono, że doszło do zwłoki generalnego wykonawcy jako wierzyciela w odbiorze przedmiotu umowy (podstawą do tego ustalenia był art. 486 § 2 k.c.). Podwykonawca wykonał swoją część pracy, więc powinien otrzymać za to wynagrodzenie. Umowa o roboty budowlane nie może być tak skonstruowana, aby pozbawić go tego wynagrodzenia. Dlatego jeśli podwykonawca swoją część umowy wykonał, to generalny wykonawca odmawiając podpisania protokołu jest w zwłoce, naruszając nie tylko postanowienia, ale i cel umowy o roboty budowlane. Jego obowiązkiem było odebranie robót, jeśli podwykonawca zgłosićł ich zakończenie.

    Co więcej, Sąd Najwyższy uznał (sygn. Spr. II CKN 673/97), że podwykonawca może nawet sporządzić jednostronny protokół odbioru prac budowlanych, jeśli od jego sporządzenia uzależniona jest zapłata wynagrodzenia.

    A skoro tak, to podwykonawcy nie mogą dotykać negatywne skutki zaniechania generalnego wykonawcy, gdy brak odbioru robót budowlanych.

    Odbiór robót potwierdza wykonanie zobowiązania, ale nie jest źródłem prawa do wynagrodzenia

    W tej sprawie sąd jasno określił zasady. Źródłem wynagrodzenia dla podwykonawcy jest fakt, że prawidłowo i zgodnie z treścią wykonał swoją część umowy, czyli prace budowlane. Zatem podpisanie protokołu odbioru przez generalnego wykonawcę lub brak takiego podpisu nie warunkuje tego, czy podwykonawca może wystawić fakturę za swoją pracę. Może to zrobić.

    „W sytuacji, bowiem, kiedy zamawiający z przyczyn leżących po jego stronie uchybia obowiązkowi odbioru robót, następują skutki zwłoki po jego stronie i takie zachowanie pozostaje bez wpływu na roszczenie wykonawcy, który uprawniony jest do żądania wynagrodzenia, a roszczenie jego staje się wymagalne z chwilą, w której po spełnieniu obowiązków przez wykonawcę, odbiór winien nastąpić” (Wyrok SA w Katowicach z dnia 17.02.2000r. sygn. akt. I ACa 1027 /99).

    Nawet więc jeśli generalny wykonawca lub inwestor nie podpisał protokołu, to podwykonawca i tak ma roszczenie do tego podmiotu o zapłatę. A roszczenie to aktywuje się z chwilą oddania przedmiotu umowy. Czyli zgłoszenia przez podwykonawcę zakończenia prac i pozostawienia obiektu budowlanego do dyspozycji generalnemu wykonawcy lub inwestorowi.

    Anna Kluczek Kollar roboty budowlane

    Kancelaria radcowska LO:ME reprezentuje klientów w sądzie w sprawach o roboty budowlane

    Jako kancelaria radcowska LO:ME prowadzimy sprawy o roboty budowlane od początku do końca. Pomagamy tam, gdzie pojawiają się opóźnienia, błędy, przerwane prace, naliczane kary i brak porozumienia między stronami. Działamy sprawnie i tak, aby jak najlepiej zabezpieczyć inwestycję.

    W sporach budowlanych:

    • Analizujemy umowy i dokumentację – sprawdzamy, jakie są realne obowiązki stron i gdzie pojawiają się ryzyka.
    • Ustalamy strategię procesową – pokazujemy, co da się udowodnić, jakie są scenariusze i koszty.
    • Prowadzimy negocjacje i mediacje – żeby wyciszyć konflikt, zanim trafi do sądu.
    • Reprezentujemy w procesach sądowych – w sporach o wynagrodzenie, wady robót, kary umowne, opóźnienia, roboty dodatkowe i przerwane inwestycje.
    • Zabezpieczamy roszczenia – tak, żeby klient nie został bez ochrony na czas procesu.
    • Prowadzimy postępowania dowodowe – opinie biegłych, dokumentacja techniczna, świadkowie, dzienniki budowy.
    • Pilnujemy rozliczeń – dochodzimy należnych kwot i bronimy przed nieuzasadnionymi żądaniami drugiej strony.

    Prowadzisz lub czeka Cię spór o roboty budowlane i potrzebujesz zespołu, który przeprowadzi Cię przez cały proces? Jesteśmy po to, żeby pomóc. Skontaktuj się z nami.

    Kontakt
    Kancelaria Radcowska LO:ME